poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Oliwki, feta i legendy o Afrodycie..

         Cypr to wyspa, w której się zakochaliśmy, ale to już wiecie.. Zjeździliśmy północną część, więc postanowiliśmy zajrzeć na drugą stronę wyspy. Chcieliśmy sprawdzić, jak bardzo różnią się od siebie kulturowo i smakowo...
Od razu uderzyła nas niesamowita ilość turystów, która oblegała nadmorskie kurorty, zabawa, chaos i hałas... Nadmorskie miasteczka takie jak Ayia Napa, Larnaka, Limassol, Protaras, Pafos tętniły życiem od rana do nocy! Trudno się dziwić, bo południowa część Cypru ma w sobie szczególny urok. Niezwykłej tajemniczości nadaje jej fakt, że u jego wybrzeży narodziła się grecka bogini Afrodyta. Na wyspie chętnie wypoczywają hollywodzkie gwiazdy, ale odwiedzają ją także liczni zdobywcy, którzy wykorzystują jej strategiczne położenie między trzema kontynentami: Afryką, Azją i Europą.
          My postanowiliśmy zwiedzić wyspę po swojemu. Oczywiście atrakcje turystyczne opisywane w przewodnikach były ważne, przy wyborze trasy objazdu, ale ważniejsza była opinia lokalnych mieszkańców wyspy. Istotne było również to, że tym razem wyspę zwiedzaliśmy w trójkę, więc nie mogliśmy narzucić sobie zbyt forsownego planu zwiedzania.
Wypożyczyliśmy samochód, wzięliśmy mapę i ruszyliśmy wzdłuż wybrzeża...
Ayia Napa to kurort, który trzeba zobaczyć! Kiedyś była to malutka wioska rybacka, a dziś tętniący życiem fantastyczny nadmoski kurort, który zachwyca przede wszystkim rozległymi malowniczymi plażami, turkusowym morzem i przepięknymi widokami! Najbardziej popularna jest oczywiście plaża Nissi Beach, gdzie woda jest przejrzysta i ciepła...
Będąc na Cyprze Południowym nie sposób pominąć  oszałamiająceg Cape Greco, parku narodowego, który oferuje piękne szlaki przyrodnicze, cudowne widoki na morze, a także możliwość odkrywania ekscytujących morskich jaskiń. Na terenie parku znajdują ścię ścieśki dydaktyczne,którę przebiegają przez lasy jałowcowe i wzdłuż klifów morskich. Jest tam mnóstwo miejsc z punktami widokowymi na morze i skalne urwiska z jaskiniami. Znajdują się tam także idealne miejsca do nurkowania i pływania. Ciekawą atrakcją parku jest także malutki biały kościół Agioi Anargyroi, którego schody prowadzą wprost do morza. W Carpe Greco znajdziemy również Jaskinię Cyklopa, Most Miłości oraz łuk skalny Kamara tou Koraka. Jaskinie i łuki skalne najlepiej zobaczyć z poziomu morza, warto więc wykupić sobie rejs statkiem. Na pewno zrobimy tak następnym razem!
Podczas podróży zatrzymaliśmy sie w Larnace. Niewielkim miasteczku, które słynie ze słonego jeziora, nad brzegiem którego znajduje się jeden z największych meczetów na Cyprze, Świątynia Hala Sultan Tekke. W miasteczku znajduje się także zachowany w doskonały stanie fort, ustyuowany bezpośrednio przy promenadzie, a także kościół Św. Łazarza. Udało nam się tutaj spróbować regionalnych potraw w miejscowej restauracji..
Kolejnym punktem naszej wycieczki był położony pośrodku niczego Ogród Botaniczny. Wewnątrz znajdował się labirynt utworzony z krzewów, niesamowita atrakcja, nie tylko dla dzieciaków, a także ogród z przeróżnymi gatunkami ziół.. W miejscowym sklepiku można było kupić kremy, dżemy, miody i inne specjały, wytwarzane z lokalnych upraw.
Późnym popołudniem dotarliśmy do Skały Afrodyty, zachwycającej formacji skalnej wyrastającej wprost ze spienionych fal Morza Śródziemnego. Wg legendy jest ona miejscem narodzin Afrodyty- greckiej bogini piękności, miłości i płodności. Gdy wynurzyła się z fal i zeszła na ląd wszystko, czego dotknęła swoimi stopami zamieniło się w kwiaty. W pobliżu Skały Afrodyty znajduje się grota, w której bogini zażywała odświeżających kąpieli, a w miejscowości Kouklia sanktuarium jej poświecone. Jej imię nosi nie tylko skała czy pobliska plaża, ale również łodzie, hotele czy restauracje, a Cypr często bywa nazywany Wyspą Miłości.  Miejscowi polecają zabrac z plaży kamień w kształcie serca, by zapewnić sobie miłość ukochanej osoby. Z kolei by zapewnić sobie młodzieńczy wygląd polecają, by wykąpać się w nago morzu przy zachodzie słońca. Zatrzymaliśmy się niedaleko, by podziwiać cudowny zachód słońca.
          Wakacje na Cyprze wybierał Bartosz, więc cały wyjazd był podporządkowany jemu.. Większość dnia spędzaliśmy więc w wodzie, korzystając z promieni cypryjskiego słońca, a wieczorami spacerowaliśmy uliczkami miasteczka, odwiedzaliśmy okoliczne stragany i próbowaliśmy lokalnych wyrobów. To był nasz czas... Czas, który upłynał oczywiście zbyt szybko.
Nie odwiedziliśmy Gór Troodos, ani greckiej części Nikozji czy Pafos, więc na pewno jeszcze tutaj wrócimy!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz