Wstaliśmy skoro świt. Zaplanowaliśmy rano sesję na moście...Chcieliśmy być tam przed turystami. Udało się. Światło nie było idealne, ale daliśmy radę pstryknąć kilka fajnych fotek 😊
Po sesji ruszyliśmy w dalszą drogę. Szliśmy raz w górę raz w dół znów pokonując tysiące schodów. Zastanawialiśmy się, jak udało nam się przejść tyle kilometrów!! Na końcu szlaku czekały na nas busy, które odwiozły nas do hotelu w Pokharze. Wcześniej jednak trzeba było popatrzeć pogryzione przez pijawki nogi.
W Pokharze szybki prysznic, ostatnie zakupy i spacer nad jeziorem...
Czekała nas nocna podróż autobusem do Kathmandu.
Po sesji ruszyliśmy w dalszą drogę. Szliśmy raz w górę raz w dół znów pokonując tysiące schodów. Zastanawialiśmy się, jak udało nam się przejść tyle kilometrów!! Na końcu szlaku czekały na nas busy, które odwiozły nas do hotelu w Pokharze. Wcześniej jednak trzeba było popatrzeć pogryzione przez pijawki nogi.
W Pokharze szybki prysznic, ostatnie zakupy i spacer nad jeziorem...
Czekała nas nocna podróż autobusem do Kathmandu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz